Strona 159 z 164

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 20 kwi 2009, o 15:02
przez aniap
Witajcie dziewczyny !!!

Kasiu, ja już po egzaminie, trochę odsapnę wreszcie i będę miała więcej czasu.
Oliwka czuje się dobrze i dokazuje :) non stop sie wierci i kopie, a jak tata przykłada dłoń to sie uspokaja i jakby jej nie było :)
Robiliście imprezke po chrzcinach w knajpce czy w domku?

Burdziku, daj znac jak tam u Ciebie, maluch dokucza jeszcze czy juz odpuścił mamie?

Pozdrawiam Was wszystkie i dajcie znać co u Was!

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 20 kwi 2009, o 18:39
przez dziam
Dzień dobry wszystkim :)

w końcu po raz pierwszy od nie wiem już kiedy mam wreszcie internet na swoim jabłku :) :radocha:
generalnie ciągle jesteśmy na etapie przeprowadzki i wykańczania połączonego z remontem innego mieszkania, pracą i załatwianiem innych spraw.. ale widzę gdzieś tam na końcu światełko więc teraz musi być już tylko lepiej! a z nowości to dosyć spontanicznie pomalowaliśmy ścianę na "niebiesko" (nie planowałam tego :)) i kupiliśmy jakieś śmieszne tanie mebelki na balkon więc dziś jedliśmy lunch na tarasie..fajnie całkiem, nawet samoloty nie przeszkadzają :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

btw Morena, Wasi panowie są dzisiaj baaardzo cicho, niemalże jakby ich nie było ;)

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 20 kwi 2009, o 21:08
przez kasia
O wreszcie, cos sie ruszylo :)

Anita, a Wy juz mieszkacie, czesto bywacie w domku, na jakim jestescie etapie?
Aniu, impreze zrobilismy w restauracji, dzieki temu wrocilismy po imprezie do mieszkania, niczym nie musielismy sie przejmowac i moglismy spokojnie polozyc Dawida spac. Bylo blisko, jedzenie smaczne, goscie zadowoleni. Ktory to juz tydzien? O i Oliwka, hmmm tez bralismy to imie pod uwage, bardzo ladne :)

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 20 kwi 2009, o 23:46
przez Beata
Kochane Sąsiadki,
cierpię na chroniczny brak czasu, po pracy Ninka zajmuje mój czas do 20:00 aż pójdzie spać, a potem muszę pracować (home office), ale dzięki temu w pracy siedzę do 16:00-16:30, a nie do 18-19-20..... co za życie.
Kasia - chrzciny Ninka zniosła dzielnie bardzo. Najtrudniejszy moment to kościół, gdy zaczęła się w końcu nudzić, musiałyśmy pochodzić, bo inaczej się nie dało. Potem nie było już w ogóle problemu, w restauracji zachowywała się cudownie, jak anioł po prostu. Była tak grzeczna, cierpliwa, cały czas uśmiechnięta, nie marudziła, zjadła wszystko co dostała. Nasi goście byli zachwyceni. No i do tego wyglądała jak królewna;).
Jak się spotkamy to zdjęciami się podzielimy w oglądaniu. A wiesz że Kubuś który w ławce przed nami był- też miał obiad po chrzcie w naszej restauracji? :)
Dawidka nie było w ogóle słychać, dzielny chłopak! A ja byłam tak przejęta i wzruszona że prawie nic nie pamiętam!

Dziam, czy to u Was na balkonie pojawiła się zasłona rattanowa albo coś takiego? Gdzie kupiliście takie fajne coś? Wygląda ładnie (z daleka, a i z bliska pewnie też:), no i trochę wysłania.

NItewka, trzymam kciuki za środę! W razie czego wołaj o pomoc, przybiegniemy:)

Ewaw, bardzo Ci dziękuję za podpowiedź, żeby podjechać do tego sklepu "Maluszek". Faktycznie jest sporo taniej, a bardzo blisko. Kupiliśmy tam wózek dla Ninki.

Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie, cieszę się że spotykamy się czasami na osiedlu.

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 21 kwi 2009, o 10:01
przez Usia
Część Dziewczyny :)

Nasze osiedle małymi kroczkami coraz bardziej zaczyna przypominać teren mieszkalny ;) A moje mieszkanie zaczyna przypominać lokal mieszkalny ;)

Ostatnio jak byłam mijałam się z Ewaw, ale chyba wystraszyła się mojego biegającego Maleństwa :mysli:
Co do Maleństwa to prawdopodobnie będzie się przeprowadzała ze mną, wiec jednym z mieszkańców naszej boskiej Harmonii będzie owczarek ;)

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 21 kwi 2009, o 10:31
przez dziam
Bry,
panowie własnie kroją u nas jakieś deski i zaraz mi peknie głowa.. ale cóż, trzeba...
Beatka, owszem u nas jest mata na balkonie specjalnie dla naszych małych domowników którzy pojawią się już w tym tygodniu (koty nie dzieci) :)
Kupiliśmy maty w Leroy'u, nie widziałam jeszcze tego z zewnątrz niestety ale od środka nie ma tragedii, takie tam wiklinowe gałązki czy coś :) Roślin mi brakuje tylko..
Pozdrawiam wszystkich ciepło :)
M

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 21 kwi 2009, o 10:44
przez aniavi
Cześć Dziewczyny :)

Witam słonecznie. Szkoda, że jeszcze nie gorąco. Kusiła nas w weekend kawa na balkonie, ale stchórzyłam. Za zimno!

Dziama podglądalismy Was w nd ;) Melduję, że z góry maty wyglądają ok :lol: Pochwal się gdzie taki fajny stolik wypatrzyliście?

Aniap dziękuję badzo za oponki. Były pyszne! Smak z dzieciństwa. Egzamin, Oliwka, mali goście....Że ci się chciało jeszcze...;)

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 21 kwi 2009, o 13:00
przez dziam
aniavi napisał(a):Dziama podglądalismy Was w nd
no pięknie! ;) :) A stolik i foteliki są śmiechowe bo znaleźliśmy jakieś najtańsze chyba w carrefour przy okazji kupowania czegośtam i patrząc na zalecenia z instrukcji -ile kg to utrzyma -to nie daję im dużo czasu :) ...ale Majkela puki co utrzymały ;)

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 21 kwi 2009, o 13:19
przez aniap
Cześć Dziewczynki:)
Dziamko, zazdroszczę urządzenia balkonu, w weekend ma juz byc cieplej więc kawka i śniadanie na balkonie koniecznie :) Nasi sąsiedzi z C sa odważni i "balkonują" nawet w tak chłodne popołudnia jak np. wczoraj.
Aniavi, cieszę się, że smakowało, choć to był prototyp, robilismy po raz pierwszy. Ale czujecie sie dobrze? ;) my tez jedliśmy, żeby nie było... :)
Morenko, została u nas Wasza reklamówka, w której były paragony. Jak zbierasz Kochana to sa u nas :)

Pozdrowienia dla Wszystkich !

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 21 kwi 2009, o 21:51
przez Beata
Dziam, mata z daleka wygląda super!!! Myślę że z bliska conajmniej tak samo fajnie!
My "odpaliliśmy\" taras w niedzielę, po weekendzie obfitującym w wydarzenia. Z wrażenia wypiliśmy całe wino otuleni w kocyki, podjadając ser i chleb z oliwką. I mimo zimna było super!!!
Fajnie jest spotykać sąsiadów nie tylko na osiedlu, ale też w mieście:)

Pozdrowienia dla wszystkich Was!
dziewczyny "podwójne" - trzymajcie się!

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 22 kwi 2009, o 09:19
przez madziulek
Witajcie,
my nadal chorujemy :uoee: jakiś chrzaniony wirus,już prawie 2 tyg :beczy: siedze z Majeczką w domciu,a ona teskni za przedszkolem :(

miłego dnia,wszystkie Was pozdrawaiam cieplutko :*

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 22 kwi 2009, o 10:23
przez burdziki
Cześć sąsiadeczki :)

Cieszę się strasznie bo mdłości minęły, jestem wręcz wniebowzięta :radocha:
Teraz tylko mam wilcze napady głodu i choćby sklały sr..ły muszę zjeść, mam nadzieję tylko, że zbyt szybko w beczkę się nie zmienię i mnie poznacie jak już będę wreszcie na Harmonii.

Madziulku wreszcie Cię widać i słychać :) Trzymajcie się i nie dajcie wirusowi, swoją drogą musisz wziać poprawkę na to, ze teraz Majka będzie częściej chorowała, niestety to minus przedszkola, ale to minie.

Aniup raz jeszcze gratuluję dziewczynki, sama nadal mam nadzieję, że może i mi się poszczęści. Ale chyba na początku Ci powiedzieli, ze chłopak nie?

Kasiu, Beatko, nitewka chyba w Warszawie to najlepsze rozwiązanie w restauracji zrobić chrzciny , no chyba, że się ma duże mieszkanie, albo mało gości. Gdzie dokładnie Wy robiłyście?

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 22 kwi 2009, o 10:51
przez madziulek
Burdziku ciesze sie ze dobrze sie już czujesz :radocha: ja myśle nawet ze to Majka nas zaraziła,ale i tak długo pochodziła,bo 2 tyg prawie :) a ponoć dzieci już po 3 dniach chodzenia chorują :(

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 22 kwi 2009, o 20:31
przez Anita
Kasiu,
nie mieszkamy jeszcze i długa droga przed nami zanim zamieszkamy, na razie jesteśmy na etapie myślenia o tym co i jak :-).

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

PostNapisane: 23 kwi 2009, o 09:47
przez kasia
Anita napisał(a):Kasiu,
nie mieszkamy jeszcze i długa droga przed nami zanim zamieszkamy, na razie jesteśmy na etapie myślenia o tym co i jak :-).


Anita, ale mam nadzieje ze na najblizsze spotkanie dziewczyn z OD sie stawisz :) i wrzuc avatar zebym Cie mogla rozpoznac w razie czego :)

Ewa (nitewka) oficjalnie witam w domu :) Sasiadko, wiem ze wczoraj chcieliscie uczcic a ja juz spalam ale ostatnio Maly bardzo wczesnie wstaje wiec ja musze wczesniej chodzic spac poza tym ten kregoslup. Cos Tomek mowil ze moze dzisiaj.

AniuP, a kiedy w koncu wybierasz sie na lenistwo?

Karola, my robilismy w restauracji obok Orlenu prz Al. Jerozolimskich - Zielony Lew, moge z czystym sumieniem polecic, jedzenie dobre, ladnie przygotowane, ceny umiarkowane, blisko domu. A tak przy okazji mam do sprzedania fajny garniturek do chrztu rozm 68, firmy abrakadabra, moze ktos z Waszych znajomych akurat potrzebuje. Pewnie na allegro wystawie.

Dziamek, widac Wasz balkon nawet z mojego balkonu, bardzo ladnie wyglada, tylko ze ja lubie jednak patrzec co sie dzieje na osiedlu jak sobie siedze na lezaczku :) co prawda na razie nic sie nie dzieje ale kiedys pewnie bedzie ruch :)

Aniavi, juz doszlam do tego ze to z Wami moge sobie pomachac z balkonow a nie z Morenka :)

Pozdrowienia dla Wszystkich.