Cytrynówka

[niedzwiedz]

Składniki:

1kg cytryn
1l spirytusu
1,5l toniku (kinley albo inny)
1/2 kg cukru (można więcej jak ktoś lubi słodycz:))

Cytrynki obrać całkowicie ze skóry i pokroić w miarę grube plastry.Włożyć cytryny i cukier do dużego słoika i zalać spirytusem.Słoik musi być szczelny żeby procenty nie uciekały Codziennie przez kilka dni(do zniknięcia widocznych ziarenek cukru)energicznie potrząsać kilka razy dziennie.Jak już się wszystko przegryzie wycisnąć cytryny przez gazę (żeby farfocle nie pływały:)) dodać do wszystkiego odgazowany tonik i zlać do butelek.Podobno pyszna.Moja się dopiero przegryza ale jak spróbuję to dam znać z wrażeń smakowych

[pestek]

Moja się dopiero przegryza ale jak spróbuję to dam znać z wrażeń smakowych

Ja to tam w takie teoretyczne opowiadania nie wierze, nie ma to jak samemu podniebieniem sprawdzić... To kiedy będziesz na budowie?

PS.: Słyszałem ze jedna butelka cytrynówki uodparnia na wszystkie przeziębienia, grypy, itp. na rok czasu!
Tylko trzeba duszkiem wypić.

[placek]

Cytrynówka.. przypominają mi się czasy kiedy w czasach studenckich z kumplem pod parkiem (klubem) pijaliśmy tanie winka (a cooo ). Kiedyś kupiliśmy jakąś nalewkę cytrynową, wypić się tego nie dało w całości, smak ohydny. Wypiliśmy połowę i wyrzucając już resztę do śmietnika spojrzałem na datę ważności - kwiecień 2003. Problem w tym, że piliśmy ją w styczniu 2004.. To był jedyny w mojej "karierze" trunek którego autentycznie pić się nie dało, wstręt do cytrynówek pozostał

[niedzwiedz]

Ja to tam w takie teoretyczne opowiadania nie wierze, nie ma to jak samemu podniebieniem sprawdzić... To kiedy będziesz na budowie?

Trzeba by jakieś spotkanie zorganizować to coś przygotuję na tą okazje

PS.: Słyszałem ze jedna butelka cytrynówki uodparnia na wszystkie przeziębienia, grypy, itp. na rok czasu!
Tylko trzeba duszkiem wypić.

Nie wiem jak to będzie z voltażem ale wypić ok.1l duszkiem może być ciężko:)

Cytrynówka.. przypominają mi się czasy kiedy w czasach studenckich z kumplem pod parkiem (klubem) pijaliśmy tanie winka (a cooo ). Kiedyś kupiliśmy jakąś nalewkę cytrynową, wypić się tego nie dało w całości, smak ohydny. Wypiliśmy połowę i wyrzucając już resztę do śmietnika spojrzałem na datę ważności - kwiecień 2003. Problem w tym, że piliśmy ją w styczniu 2004.. To był jedyny w mojej "karierze" trunek którego autentycznie pić się nie dało, wstręt do cytrynówek pozostał

Nie spotkałem jeszcze nalewki której bym nie wypił ale jak była po terminie to wszystkiego można się spodziewać.

[sivy]

moja wersja:

Cytrynówka
składniki:
0,5 litra spirytusu
0,5 litra wody
2-3 szklanek cukru w zależności od upodobań
12 cytryn

wykonanie:
cytryny sparzyć wrzątkiem następnie 3 obrać cieniutko tylko żółte
ze wszystkich cytryn wycisnąć sok
w zagrzanej wodzie rozpuścić cukier jak przestygnie wlac sok i
spirytus wymieszac naspępnie przelać do butelki i wrzucić skórki z cytryny
pozostawić na około tydzień po tygodniu przecedzić przez gazę

[kabaszoGN9p]

Pycha;)

[Kuba]

Na aktualną "piździawkę" na pewno. Czasem dobrze odświeżyć temat