dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Tutaj możecie pisać o paznokciach, włosach, kosmetykach, zakupach i innych kobiecych tematach

Moderatorzy: ralph, pestek, placek

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez ewaw » 30 gru 2008, o 11:39

Cześć dziewczynki
Super aniap że już mieszkacie, my tez dołączymy za ok.2 tygodnie.
Kasiu nie martw się wszystko będzie dobrze. a w którym szpitalu leży Dawidek
Madziulek to fajnie ze wy też już nie długo zakończycie remoncik.
WSZYSTKIEGO NAJ NAJ W NOWYM ROKU
Avatar użytkownika
ewaw
mieszkaniec
 
Posty: 120
Dołączył(a): 26 mar 2008, o 13:56
Lokalizacja: C-30-4

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez aniap » 30 gru 2008, o 11:44

madziulek napisał(a):aniap super z enie masz objawów,moze obejdzie sie bez mdłości :radocha:


No właśnie, powinnam sie cieszyć, ale chciałabym trochę poczuć ten mój stan, a tu nic ;)
Avatar użytkownika
aniap
mieszkaniec
 
Posty: 391
Dołączył(a): 26 mar 2008, o 12:24
Lokalizacja: A-30-1

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez madziulek » 30 gru 2008, o 11:58

witaj ewaw :) i wy zaraz sie wprowadzacie,super :)
Aniap poczekaj,poczekaj,jeszcze poczujesz nie raz :>
Avatar użytkownika
madziulek
mieszkaniec
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 19 mar 2008, o 13:11
Lokalizacja: C11

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez burdziki » 30 gru 2008, o 14:01

Cześć dziewczynki :lol:
My bylismy wczoraj na chwilę na budowie, ale było już ciemno więc niewiele zobaczyliśmy :uoee:
Nie wiecie kochane, czy teraz w tej przerwie cokolwiek się dzieje na budowie??
Madziulku miałam wczoraj zajrzeć do Was na budowie, ale pamiętałam, ze do 5 nie ma ekipy więc i Was bym nie zastała ;)

Aniu może to i lepiej, ze teraz nic ci nie dolega, warte pamiętania są pierwsze ruchy dzidziusia, ale nie poranne mdłości ;) :lol:
Avatar użytkownika
burdziki
mieszkaniec
 
Posty: 793
Dołączył(a): 9 kwi 2008, o 13:18
Lokalizacja: E-00-6

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez madziulek » 30 gru 2008, o 14:24

No własnie tez jestem ciekawa czy coś robią,bo wczoraj był Kris i mówił ze nic sie nie zmieniło przez tydzien :(

Karola dam Ci znac oczywiście jak bede na budowie i w domku :)
Avatar użytkownika
madziulek
mieszkaniec
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 19 mar 2008, o 13:11
Lokalizacja: C11

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez aniap » 30 gru 2008, o 15:38

Karola pewnie masz rację, ale wiesz, ja bym juz mogła mieć duży brzuszek i buszowac po sklepach z ubrankami :) a tu jeszcze tyle miesięcy :)
Ja mam wrażenie, że przez okres świateczny nic się nie dzieje. Ale jak bedziemy na miejscu to bedziemy informować o postepach.
Avatar użytkownika
aniap
mieszkaniec
 
Posty: 391
Dołączył(a): 26 mar 2008, o 12:24
Lokalizacja: A-30-1

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez nitewka » 30 gru 2008, o 15:45

aniap= fajnie ze juz mieszkacie w nowym mieszkanku, a co do objawów tp nie martw sie, jeszcze sie doczekasz :okok:
ewaw- 2 tygodnie szybko zleci i ez juz na nowym osiedlu, ale fajnie, zagęszcza się i przbywa lokatorów
madziulek- całkiem sporo macie zrobione, to juz lada chwila i wy sie wprowadzacie
Avatar użytkownika
nitewka
mieszkaniec
 
Posty: 143
Dołączył(a): 12 lis 2008, o 10:08
Lokalizacja: A-20-9

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez madziulek » 30 gru 2008, o 20:40

Ewuś mam nadzieje ze ta lada chwila szybko nadejdzie :)

kurcze znów z Majką mamy katarek :uoee: mam nadzieje ze na tym sie skończy bo mnie już gardło zaczyna boleć :(
Avatar użytkownika
madziulek
mieszkaniec
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 19 mar 2008, o 13:11
Lokalizacja: C11

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez kasia » 30 gru 2008, o 21:36

Ewa, Dawidek jest w Bielanskim, bo tam rodzilam. Rozpadam sie na kawalki podczas tych wizyt u niego, lezy tylko grzecznie i patrzy w jeden punkt - koszmar, jakby nie on, zabralismy go dzisiaj do sali poporodowej i przystawilam go na chwile do piersi, ssal ale chyba byl najedzony bo tak jakos niemrawo, nie wiem czy ten antybiotyk tak na niego dziala, czy jest mu tam zle ale ja czuje jakby on myslal ze go zostawilismy. Musimy koniecznie pomyslec o innym szpitalu, gdzie bede mogla z nim byc w ciagu dnia, gdyby sie okazalo ze bedzie musial wrocic, wypisza go po 5-7 dniach i bedziemy musieli zrobic jeszcze raz posiew, zeby sprawdzic jak wyglada sytuacja jak antybiotyk juz nie dziala. Na razie jest ok, posiew ujemny.
Avatar użytkownika
kasia
mieszkaniec
 
Posty: 572
Dołączył(a): 19 mar 2008, o 12:42
Lokalizacja: A-20-7

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez madziulek » 30 gru 2008, o 21:49

Kasiu strasznie mi przykro ze przeżywasz taką rozłąke z synem,wiem ze musi Ci być cholernie źle :( wytrzymaj jeszcze :pocieszacz:
Avatar użytkownika
madziulek
mieszkaniec
 
Posty: 1291
Dołączył(a): 19 mar 2008, o 13:11
Lokalizacja: C11

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez nitewka » 30 gru 2008, o 22:29

kasiu- wyobrażam sobie jak musi być wam cięzko. Trzymam kciuki żeby szybko wypuścili Dawida ze szpitala i żeby już nie musiał wracać tam. A skoro posiew jest juz jałowy to jest duża szansa że już będzie dobrrze i infekcja nie nawróci.
Avatar użytkownika
nitewka
mieszkaniec
 
Posty: 143
Dołączył(a): 12 lis 2008, o 10:08
Lokalizacja: A-20-9

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez kasia » 30 gru 2008, o 22:39

nitewka napisał(a):kasiu- wyobrażam sobie jak musi być wam cięzko. Trzymam kciuki żeby szybko wypuścili Dawida ze szpitala i żeby już nie musiał wracać tam. A skoro posiew jest juz jałowy to jest duża szansa że już będzie dobrrze i infekcja nie nawróci.


Dzieki dziewczyny!
Ewciu, a w ktorym szpitalu Jasiek lezal? Gdybys nie miala opryszczki moglabys z nim byc w ciagu dnia?
Avatar użytkownika
kasia
mieszkaniec
 
Posty: 572
Dołączył(a): 19 mar 2008, o 12:42
Lokalizacja: A-20-7

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez nitewka » 30 gru 2008, o 22:53

Kasiu- mój Jas leżał w oddziale noworodkowym na starynkiewicza i ja niezbyt długo u małego siedziałam bo musiałam opiekowac się krzysiem no i jeszcze ta opryszczka ale za to mój mąż McAron chodził do jasia kilka razy dziennie, karmił go moim mlekiem przebierał i trzymal na rękach i nikt go nigdy z oddziału nie wypraszał. Pielęgniarki nawet były zadowolone że maluch ma opiekę i bardzo męża chwaliły bo to ewenement żeby przy dziecku facet tak się sprawdzał, zwykle to mamy siedzą z maluszkami z tego co pamiętam to nie było tam żadnych ograniczeń w ciągu dnia. A mój Mcaron nawet na wieczorne karmienie o 21-ej chodził do jasia :)
Jeżeli chodzi o opiekę lekarska to tez było wszystko bez zastrzerzeń, robili wszystkie potrzebne badania.
Przed porodem wybierałam szpital również pod kątem zaplecza dla niemowlaków i klinika na starynkiewicza się sprawdziła :)
Avatar użytkownika
nitewka
mieszkaniec
 
Posty: 143
Dołączył(a): 12 lis 2008, o 10:08
Lokalizacja: A-20-9

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez kasia » 30 gru 2008, o 23:15

Ewa, w Bielanskim nie ma jako takiego oddzialu noworodkowego (moze sie remontuje nie wiem), jest mala salka gdzie stoja max dwa inkubatory i dzieci w tych plastikowych lozeczkach - te ktore oddawane sa na noc, po porodzie jak mama chce odpoczac, dzieci kobiet po cesarkach, ktore nie moga sie opiekowac, tam chodzilysmy na dokarmianie i tam pielegniarka (kupiona) pokazywala nam jak kapac przewijac itd. i tam tez lezal Dawidek na fototerapii i teraz tez, tak wiec nie ma mozliwosci zeby ktos z nas tam caly czas byl. Tam tez sa pielegniarki prawie caly czas, wiec to jakby tez ich pokoj. A na Starynkiewicza dzieci maja swoja sale i przy kazdym ktos moze usiasc?
Avatar użytkownika
kasia
mieszkaniec
 
Posty: 572
Dołączył(a): 19 mar 2008, o 12:42
Lokalizacja: A-20-7

Re: dziewczyny z naszego osiedla - meldujcie sie :)

Postprzez agazf » 30 gru 2008, o 23:49

Witajcie dziewczyny :)
Kasiu, trzymaj się kochana, wiem, że Ci ciężko, ale bądź dobrej myśli :buziak:
Aniu, witajcie na pokładzie "bezludnej wyspy" ( :mysli: a może i nie bezludnej...bo coraz więcej światełek w oknach.... :mysli: ), dobrze że samopoczucie super, a co do objawów, to jeszcze się nimi nacieszysz kochana :>
Ewa, dawaj szybciutko na Bezludną wyspę :)
Madzia, daj znać jak będziesz na budowie :>
Karola, a Ty nie obiecuj, bo już kiedyś miałaś wpaść na ploteczki i co?? :nono:

a ja właśnie upiekłam pyszną WZ-kę, zrobiłam pranko, położyłam małoletnie spać....a na rano do pracy :(
Avatar użytkownika
agazf
mieszkaniec
 
Posty: 951
Dołączył(a): 29 mar 2008, o 00:07
Lokalizacja: F 16 ( E 16 )

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Babskie pogaduchy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości