hejka
ja tez się melduję
madziulek- no to macie trochę przekichane z tymi chorobami- kurujcie się i szybko wracajcie do zdrowia
nas choróbska póki co nie biora chociaż mnie coś jakby drapie w gardle ale mam nadzieję że nic się nie wykluje i nie zarazi dzieci
morena- do skoroszy dymy z gołąbków nie docierają na szczęście, fajnie że już rozpoczynacie wykańczanie mieszkania
my jesteśmy w trakcie, już elektryka jest na ukończeniu i układają teraz płytki w łazienkach
zakupiliśmy już podłogę i tak malymi roczkami nasze mieszkanie nabiera kształtów, pewnie jeszcze z miesiąc się zejdzie ekipie żeby się ze wszystkim wyrobić a potem jeszcze sami malujemy ściany i układamy panele.
kasiu- trzymam kciuki żeby w środę już puścili dawida zdrowego do domu